MARKIZ [*] i TOBI [*]

dorota i maciek · Wysłany: Pon 22:49, 21 Mar 2011 Temat postu:

Kolejne fotki Markiza Cool

Ola&Rudolf · Wysłany: Pon 23:56, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ale Twoje chłopaki szkolenie Markiza prowadzą

aż miło popatrzeć!
Śliczny podopieczny Ci się Dorotka trafił!

dorota i maciek · Wysłany: Wto 0:01, 22 Mar 2011 Temat postu:

Skubaniec najbardziej polubił Macieja i ciągle za nim biega wiec jestem pełna obaw co do jego daleszej edukacji i nauki dobrych manier...

naci6 · Wysłany: Śro 0:34, 23 Mar 2011 Temat postu:

a ja chciałabym wszystkim najserdeczniej podziękować za pomoc i opiekę nad Markizem. Dziewczyny jesteście wielkie. Taka szybka reakcja na wiadomość o goldenku w potrzebie, błyskawiczna organizacja transportu do Warszawy. To co robicie jest wspaniałe.
A ja mimo iż maluch był u nas tylko tydzień i mimo że upływają kolejne dni odkąd wyjechał od nas nadal jak oglądam jego zdjęcia płyną mi łzy a serce pęka z tęsknoty. To wspaniały psiaczek nie tylko dlatego że jest śliczny ale przede wszystkim dlatego że ma wspaniały charakter, uwielbia być głaskanym i przytulanym, jest delikatny i wrażliwy, szybciutko się uczy, lubi być blisko ludzi przy których czuje się bezpiecznie, super odnajduje się wśród innych psów. On nawet jak broi to robi to w taki sposób że aż chwyta za serce. Dlatego musi trafić do ludzi którzy będą umieli dostrzec w nim to wszystko. I juz im zazdroszczę.

dorota i maciek · Wysłany: Czw 16:26, 24 Mar 2011 Temat postu:

Markiz jest u nas już kilka dni wiec wypadałoby napisać o nim coś więcej.

To najpierw zacznę od dobrych informacji, maluch w domu całkowicie się zaklimatyzował , bawi się z psiakami , przychodzi na głaski , apetyt dopisuje jednak maluch jest wybredny i najchętniej jada gotowane posiłki. Troche rozrabia jak każdy szczeniur, ale jest to psiak bardzo wrażliwy i delikatny wiec bedzie wymagał szczególnego prowadzenia i właściciela, który go będzie rozumiał.

Jest też kilka spraw, które będą wymagały pracy:

1. maluch poza domem funkcjonuje normalnie tylko z moimi psami, jeżeli na spacer wyjdzie sam to robi siku (albo i nie) i natychmiast chce wracać do domu.
2. reaguje lękiem na zdecydowaną większość nieznajomych osób ( cofa się, nie bardzo chce się dać dotknąć)
3. przywołanie na spacerze wywołuje u niego lęk (narazie nad tym najwięcej pracujemy, co skutkuje dużą liczba zjedzonych parówek)

Pozdrawiamy

Lindusia · Wysłany: Czw 17:12, 24 Mar 2011 Temat postu:

Markiz jest piękny !!!
Skrada serce od razu Wink

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Nie 9:41, 27 Mar 2011 Temat postu:

Markizek bardzo dobrze radził sobie na spacerku w gronie psów. Niestety do ludzi jest nieufny i boi się bliskiego kontaktu z obcymi. Daje się głaskać i częstuje się paróweczką, ale widać, że odczuwa przy tym duży stres :-(

z rudą obstawą

Ola&Sasza · Wysłany: Nie 19:54, 27 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj znów mieliśmy przyjemność spotkać się z Markizową rodzinką i musze Wam powiedzieć, ze ten psiak jest boski. Dzisiaj dużo odważniej czuł się w większym gronie i nawet SAM z siebie podbiegał do mnie na głaski

A i psie towarzystwo też mu mocno przypasowało Very Happy

Och, ciocia już go uwielbia, mniam, mniam

a tutaj naśladuję starszego brata - wspólne kopanie Smile

dorota i maciek · Wysłany: Nie 20:27, 27 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj Markiz miał bardzo , bardzo dobry dzień.Po raz pierwszy po moim powrocie do domu przywitał mnie machając całą pupką, pozniej na spacerku wspaniale sobie dawał rade mimo hałasu motorów, na koniec wesoło podbiegał do ciotki Oli i bez problemu dawał się pogłaskać. Laughing

Po wspólnych szaleństwach mam w domu zwłoki szczeniaczka, niestety nawet mimo tak dużej ilośći ruchu nie udaje mi się przekonać młodego do suchej karmy Evil or Very Mad

z góry bardzo przepraszam przyszłych właścicieli, ale przechodzimy na gotowane jedzonko.

p.s. zastanawiam się jeszcze nad barfem bo surowe tez mu bardzo smakuje, jest może na forum ktoś kto karmił w ten sposób szczeniura i może nam coś podpowiedzieć?? bo przyznam szczerze, że troche boje się tak karmić takiego malucha ?

Aga_TRuficzkowa · Wysłany: Nie 22:05, 27 Mar 2011 Temat postu:

Dorotko największe doświadczenie z BARF-em ma Halinka od Abry , zresztą tutaj na Forum możesz znaleźć odpowiedni wątek na ten temat.
Ja w 100% polecam tą formę żywienia,ale najlepiej doradzić się expertki w tym temacie:)

dorota i maciek · Wysłany: Pon 10:43, 28 Mar 2011 Temat postu:

Dzieki

watek za chwile znajde i przeczytam.
Ja sie jakis czas temu interesowałam BARFem nawet przez jakis czas karmiłam nim swoje psiaki jednak za nic nie byłam w stanie utrzymać wagi u Oskara i niestety musieliśmy zrezygnować Confused

Zastanawiam się jak to jest u takiego maluszka, czy trzeba podawać dodatkowo jakieś witaminy, czy podawać jedzenie które jest zmielone czy całe kawałki, wolałabym w czasie okresu wzrostu nie popełnić żadnych błędów żywieniowych, a nie znam nikogo kto odchował tak szczeniaka.

Dzisiaj na porannym spacerze wróciły niestety strachy, maluch za nic nie chciał podejść do bardzo miłego starszego Pana nawet zachęcany smaczkami, chyba potrzebuje całego stada rozbawionych psów żeby się przełamać Sad

Halina&Abra · Wysłany: Pon 11:27, 28 Mar 2011 Temat postu:

Zadna ze mnie "expertka". Szczeniaka na BARF-ie nigdy nie mialam. Ale ogólnie sposob żywienia psa jest super.
Bogusia wychowała Tosię na BARF-ie od szczeniaka.
Wiec ona jest "exspertką" i może będzie chciala podzielic się swoim doświadczeniem.

Aga_TRuficzkowa · Wysłany: Pon 12:13, 28 Mar 2011 Temat postu:

Nasz Trufla jest na BARF-ie od 10 miesiąca życia,mimo że jest po sterylce to wagę trzyma idealnie, z Rufim jest już trochę inna bajka , bo on ma skłonności do magazynowania, więc mamy malutkie problemu z nadwagą.
No tak Halinko masz rację ,przecież Tosia u Bogusi ,też była od szczeniaka !!

Bogusia · Wysłany: Wto 12:38, 29 Mar 2011 Temat postu:

Mati_Kris_Szama · Wysłany: Śro 14:35, 30 Mar 2011 Temat postu:

Co za cudo:))))Jest prześliczny:)))