Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LUZAK
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:32, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Miło mi przekazać dobre wieści

Od nocnej wizyty u pana doktora, zarówno wczoraj, jak i dzisiaj, jest tylko coraz lepiej

Dziś jeszcze byliśmy w lecznicy, ale skończyło się tylko na wygłaskaniu Luzaczka przez pana doktora, pozachwycaniu się jeszcze trochę jego urodą i wielu pochwałach, że jest taki grzeczny i dzielny

...a on na to: "wiem, wiem, wszyscy mi to ciągle mówią"

Jest tylko niezadowolony, bo obowiązuje go dietka, więc chodzi i żebrze o jedzenie I wszystko smakuje, jakby jadł pierwszy raz w życiu

Wszystko na dzień dzisiejszy wróciło już do normy i mam nadzieję, że tak już pozostanie...

18go idziemy jeszcze na powtórny zastrzyk w ramach prewencji przed ewentualnymi pozostałościami babeszji i wierzę, że tym akceptem bezpowrotnie pożegnamy choróbsko NA ZAWSZE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:36, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Dominika&Luzak napisał:
Wszystko na dzień dzisiejszy wróciło już do normy i mam nadzieję, że tak już pozostanie...

Ufffffffffff

Dominika, my też mamy nadzieję, że tak już pozostanie i że będziesz nam pisać codziennie (no dobra, może być prawie codziennie ), co u Was słychać. I nie wykręcaj się nudą, lubimy czytać o tym, jak jest nudno i nic się nie dzieje Rolling Eyes

No i czekamy na obiecane fotki Józia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 8:28, 08 Kwi 2011    Temat postu:

Agata_Emi_Lili napisał:
...i że będziesz nam pisać codziennie (no dobra, może być prawie codziennie ), co u Was słychać.


Koniecznie!!! Teraz dla odmiany pisz o tym, jaki to Luzak zdrowy chłop, jaki energiczny i chętny do zabaw... Smile A wszystko powinno być poparte fotkami Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anita i Daisy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:48, 08 Kwi 2011    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:
A wszystko powinno być poparte fotkami Very Happy


Taaak czekamy niecierpliwie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:50, 03 Paź 2011    Temat postu:

Luzak na spacerze w Żabieńcu





Luzak z Dominiką


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:03, 03 Paź 2011    Temat postu:

Agatko, dzięki za fotki
Co za piękny, czyściutki, wypielęgnowany, wyLUZowany Gość
Na pierwszej fotce nawet "wcięcie w talii" ma
Pracujemy nad tym, żeby i w realu było...

Po podróży powrotnej, wypełnionej aromatem mokradeł , Luzak pierwsze kroki skierował na łóżko... i zmęczony, acz szczęśliwy, padł Nawet nie zainteresował się swoimi kotami, co jest wręcz niespotykane

Ps. Jakby ktoś chciał małego kotka, urodzonego u mnie na działce, 11 września br., przez tutejszą kotkę, to dajcie znać
Tylko powoli, spokojnie, nie wszyscy na raz, jest 6 Egzemplarzy, dla każdego starczy
Postaram się wkrótce zamieścić fotki kociaków i opisać pokrótce ich historię, są urocze, ale nie mam co z nimi zrobić, sama mam 2 własne, zbliża się zima, więc będę liczyła na Waszą pomoc w tej kwestii
(napomknę tymczasem, że są 2 białe kotki z czarną, małą łatką na głowie i czarnym ogonkiem, jeden czarno-biały, jeden grafitowy i dwa pręgowane tygrysy:-)

Ps. Na spacerku było super, cieszymy się, że dane nam było się spotkać i czekamy na następny raz
Dziękujemy za miłe popołudnie i pozdrawiamy wszystkich
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nowak(i)Lanka




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:10, 04 Paź 2011    Temat postu:

Jeszcze raz Luzak na spacerku:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:25, 03 Lis 2011    Temat postu:

Witamy i od razu oznajmiamy, że szukamy domków dla 6 kociaków, dzieci dziko żyjącej kotki, która 11 września okociła się u mnie na działce...
(lub chociaż domów tymczasowych...)

Jeśli ktoś chciałby zaadoptować któreś Maleństwo lub zna kogoś, kto byłby chętny, to proszę dać znać

W skład rodzinki wchodzą:

- 5 chłopaków - 2 białe, 1 czarno-biały, 1 grafitowy, 1 pasiasty tygrysek
- 1 dziewczynka - pasiasta tygrysica

Na nowy domek jest też chętna koteczka czarno-biała z poprzedniego miotu, urodzona 16 maja - w tej chwili ma ok. 5,5 miesiąca
W przyszłym tygodniu będzie wysterylizowana i jak dojdzie do siebie, co zajmie ok. 10 kolejnych dni, będzie mogła już trafić do nowego domku

Zbliża się zima, więc trzeba działać szybko, dlatego wszystkich prosimy, razem z Luzakiem , o pomoc

Na końcu postu jest też link do ogłoszenia w tej sprawie zamieszczonego na tablica.pl. Można tam wejść i klikając jednym przyciskiem udostępnić link na swoim facebooku - każdy kto może, niech pomoże

W razie potrzeby istnieje możliwość dowiezienia do Warszawy, okolic


A oto nasz dobytek w pełnej krasie


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Pies służy do wielu rzeczy...


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


Mam na GŁOWIE problem z kotami...


[link widoczny dla zalogowanych]



...i jeszcze ta starsza, 5,5 miesięczna koteczka, która po sterylizacji też będzie do oddania


[link widoczny dla zalogowanych]



A oto link do ogłoszenie, gdzie można kliknąć małą ikonkę i automatycznie udostępnić link do niego na facebooku

[link widoczny dla zalogowanych]

(jeśli link nie będzie "aktywny", można skopiować do przeglądarki)

Z góry serdecznie dziękujemy za akty pomocy w powyższej sprawie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:36, 03 Lis 2011    Temat postu:

Marzenko... Jeśli jesteś... Pamiętaj, obiecałaś synkowi drugiego kotka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:54, 03 Lis 2011    Temat postu:

Luzaczek chyba ma niezłą cierpliwość albo już uwierzył, że jest kocią mamą

P.S. Dominika, czy z Luzaczkowym okiem nie dzieje się coś złego? Ten zaciek nie wygląda ładnie :-(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:01, 03 Lis 2011    Temat postu:

Agata_Emi_Lili napisał:
Luzaczek chyba ma niezłą cierpliwość albo już uwierzył, że jest kocią mamą


Nie wiem czy uwierzył, ale sądząc po minie, to się chyba z tym pogodził. A kociaki chyba uwierzyły, że to mama, bo wyraźnie czegoś szukają

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:18, 03 Lis 2011    Temat postu:

Agatko, faktycznie oko mu ropiało, podobnie jak kotkom, a i ja łzawiłam, ale to z racji obfitego kurzenia się spowodowanego drobnym remontem...
Na drugi dzień (a zdjęcia były robione ok. 1,5 tygodnia temu) wszystko było już ok i jest nadal

Jeśli zaś chodzi o matkowanie... Te zdjęcia są na prawdę "lajtowe"
Generalnie to wszystkie koty śpią razem z Luzakiem, na nim albo w niego wtulone
Ten grafitowy to nie schodzi z niego nawet jak Józio wstaje, tylko jeździ jak na koniu
Te zdjęcia były robione, jak koty były po raz pierwszy na dworze i wyjęte z koszyka szukały schronienia właśnie u niego
Poza tym, prawie każdego wieczoru, z grubsza to z grubsza, ale je myje

Natomiast ta starsza koteczka, to normalnie u Luzaka szuka cyca... Ba, dwa razy było tak, że słyszałam jak mruczy w niebo głosy, zaglądam, a ona ssie cyca, którego nie ma... Skórę mu ssała
Pogoniłam ją, ale później sytuacja jeszcze raz się powtórzyła...
Teraz jest spokój, bo jak próbuje po raz kolejny, to Luzak na nią warknie i jest spokój

Tak, czy inaczej, za cierpliwość należy mu się order, bo nie każdy pies przeżyłby takie oblężenie kotów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:08, 04 Lis 2011    Temat postu:

Opublikowałam, rozesłałam po znajomych....
Zdjęcia boskie, faktycznie cierpliwy ten Luzaczek - no, w końcu imię do czegoś zobowiązuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika&Luzak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warka i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:43, 19 Sie 2012    Temat postu:

...ojjjj, trochę dawno nas na forum nie było... Embarassed

...ale lepiej późno, niż wcale... Smile

...tym bardziej, że okazja jest szczególna... Smile


Jakby ktoś nie pamiętał, to Luzak kończy jutro 4 latka Very Happy
...choć tort był dzisiaj Smile

...a za 2, czy 3 tygodnie, jakoś tak, minie 3 latka naszego wspólnego "pożycia" Smile

Pamiętam jak dziś wizytę przedadopcyjną Marzenki i Anity oraz Lanki, Daisy i Luzaczka oczywiście... Smile Nasz spacer nad jezioro i "atak" stada goldenów na panów wędkarzy... Smile

Pamiętam też, jak Go odbierałam od Marzenki... Ledwo dałam radę, bo nie mogła się z nim rozstać i bez łez się nie obyło... Smile

ale ten czas leci... Smile

Spieszę donieść, że u nas wszystko w należytym porządku Smile

Ostatnie posty nawiązywały do kociej gromadki szukającej domów, więc też napomknę, że wszystkie maluchy znalazły nowe, kochające domki Smile

Aczkolwiek, ta starsza, majowa koteczka, wraz z mamą, zostały i są u nas do dziś Smile Na szczęście są już wysterylizowane, więc powiększenie "rodziny" już nam nie grozi Smile

To są dwa oczka w głowie Luzaka... Smile

One przejęły różne jego zachowania, np. wybieganie do bramy na powitanie, chodzenie PRAWIE przy nodze na spacery Smile, a on wciąż uczy się czegoś nowego od nich... Smile

Na przykład myje się jak kot... Smile Siada, liże łapkę, czyści pyszczek, liże łapkę, czyści pyszczek, liże łapkę, czyści uszko, liże łapkę, czyści uszko... Smile A potem myje się dalej, choć nie tak dokładnie jak koty Smile
I nie jest to tylko od czasu do czasu, a wręcz wieczorny rytuał Smile

Koty znoszą - niestety... - także różne "zdobycze" do domu... Myszy, krety, nornice, jaszczurki - to najczęściej...
W zeszłym roku był... zając... A ostatnio wiewiórka... Smile

Najczęściej "łupy" są martwe, ale ta młodsza kotka przynosi także żywe myszki...
I żywe myszki, DLA LUZAKA..., są najlepsze... Smile

Najpierw tylko patrzył, jak kotka przynosi taką myszę, puszcza ją, ta ucieka, więc ją goni, łapie, podrzuca, znów puszcza - ogólnie jest zabawa... Smile

No, ale jakiś czas temu, LUZAK zaczął robić to samo... Smile

Moje koty zawsze charakterystycznie miauczą, jak niosą zdobycz do domu, więc już po pierwszym miauknięciu Luzak jest na podwórku, cokolwiek by nie robił, i zabiera myszy kotom... Smile

Puszcza je, uciekają, więc je goni, łapie, podrzuca... Smile
I popycha łapką, tak jak to robią koty, jak mysza, ze "zmęczenia", odmawia już ucieczki... Smile

Prawdę mówiąc, to nie mogę na to patrzeć, zarówno w wydaniu kotów, jak i Luzaka, więc jeśli tylko mogę, to niestety psuję im zabawę interweniując ze szczotką i zmiotką... Smile

Poza tym, czasem Luzak bywa "głuchy" na moje wołania, bez względu na doniosłość mojego głosu, a wtedy najlepszym rozwiązaniem jest, najcichsze nawet zawołanie: "CIK CIK CIK"... Smile
Odzyskuje słuch natychmiast i stawia się przy nodze Smile
Działa w 100 przypadkach na 100 Smile

Nic, czynione z udziałem kotów, nie może się odbyć bez niego Smile

W kwestiach zdrowotnych, poza ubiegłoroczną babeszją..., nie było i nie ma, na szczęście, żadnych problemów, chłopak zdrów, jak ryba Smile
Życzymy sobie, żeby zostało już tak na zawsze... Smile

Przesyłam kilka fotek z dzisiejszego dnia


...był dietetyczny torcik bez cukru Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


...tylko czekałem na sygnał... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

...a wszystko trwało tylko chwilę... Smile

http://www.youtube.com/watch?v=I_UaZLnwd9k&feature=g-upl

...potem było spalanie kalorii... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


To by było chyba z grusza tyle... Smile

Postaramy się, aby nasza kolejna wizyta na forum nie była za pół roku... Smile

Pozdrawiamy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:45, 20 Sie 2012    Temat postu:

Hej Dominika, dzięki za wieści. Niestety bardzo nas martwi nadwaga Luzaka :-( Pamiętasz, że on ma bardzo poważną dysplazję ??? Powinien być szczupły, bo inaczej za chwilę będziesz miała psa kalekę. Ponadto nadwaga nie ma dobrego wpływu na funkcjonowanie całego organizmu. Luzak to młody pies i szkoda mu skracać życie w ten sposób.
Odchudź go, proszę.

O poczytaj to
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 8:51, 20 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 24, 25, 26  Następny
Strona 25 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin