LUCY ma już dom

Marta&Angus&Alma

Poszukałam opis tego Winterpada no i w składzie na pierwszym miejscu wazelina plus dodatki jakiś olejków. A tu chyba Dziewczyny pisały że wazelina nie do końca ok.
[link widoczny dla zalogowanych]

Agunda

Marta ja osobiście nie stosowałam tego preparatu, ale moja wetka go poleca a ja jej ufam, zresztą na ten sezon mam zamiar zakupić. To jak przetestuję dam znać. A sierściuchy z łapek powycinane coby się kulki nie robiły

Wiesia i Lusia

Bardzo Wam dziękuję za informację, spróbuję jeszcze dowiedzieć się coś na tamat preparatów z woskami pszczelimi. Pozdrawiam

Wiesia i Lusia

Witamy Wszystkich naszych Przyjaciół po długiej przerwie.

Ostatnie dni spędziłyśmy w Bytomiu. Na spacerach w miechowickim lasku robiłyśmy slalomy pomiedzy qpami piesków ( a zapewniam, że było to trudne, szczególnie wieczorami). Sad

Już po pierwszym dniu zatęskniliśmy z naszą łąką i lasem. Wink

Lusia nadal bardzo nie lubi jeździć windą i dlatego miałyśmy kilka razy dziennie (trening schodowy) w górę i w dół na trzecie piętro. Jedyne wesołe wydarzenie jakie nas spotkało to, to, że Lusia złamała serce młodemu bernardynowi

. Poznali się na spacerze i po wstępnych obrzędach zapoznawczych Lusia pobawiwszy się trochę, zignorowała młodzika. Natomiast, on nieutulony w żalu, piszczał, skomlał i zachowywał sie jak porzucony facet.

. Sytuacja powtórzyła się podczas następnego spacerku. No cóż po mimo że młody i bardzo przys,tojny to Luśka i tak pozostała obojętna. Wink

W związku ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem pragniemy złożyć Wam życzenia.
Radosnych świąt Bożego Narodzenia, rychłego spełnienia każdego marzenia. Ciepła, wiary i życzliwości, a w Nowym Roku znalezienia miłości.

życzą Wiesia, Sylwek i Lusia

A teraz kilka jeszcz zimowych zdjęć Lusi

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiesia i Lusia

Nowy rok już się zaczął, pogoda dopisuje, więc razem z Lusią dużo spacerujemy, próbując spalić trochę poświątecznych kilogramów (to rzczej ja spaceruję a Lusia biega i kopie dołki). Smile

Lusia jest mistrzynią w wyszukiwanu norek i kopaniu dołków, mam wrażenie, że wszystkie myszy, nornice i inne gryzonie już dawno przeniosły sie w inne miejsca, bo nawet drapieżne ptaki z rzadka, krążą nad łąkami Wink

Po spacerach wraca do domu ubrudzona ziemią po czubek nosa, ale wyraźnie zadowolona (to bez wątpienia prawdziwy golden) Razz

Próbowałam, ubrudzonej Luśce zrobić fotkę, ale ciągle jeszcze, jak zobaczy aparat lub komórkę to odwraca pyszczek i odchodzi. Sad

No i jakoś przeżyliśmy noc sylwestrową pomimo dalekich odgłosów petard i wyraźnego stresu Lusi.

Udało nam się ją jakoś uspokoić. Wieczorny spacerek to tylko krótki wypad na załatwienie potrzeby fizjologicznej. W domu było już całkowicie bezpiecznie. Razz

Pozdrawiamy noworocznie

Wiesia i Lusia

Długo nas nie było na forum, ponieważ u nas nic nowego. Zdrówko Lusi dopisuje Very Happy

. Szalone pogonie za sarnami i lisami raczej się nie zdarzaja, bo Pani nie pozwala się zapomnieć Twisted Evil

a Lusia to wyjątkowo madry,posłuszny, inteligentny i najbardziej na świecie kochany psiak

. Kilka ostatnich zdjeć Lusi na spacerku.

Po spacerze trzeba troszę odpocząć

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Frankowe Zajki

O! Jak miło widzieć Lucindę

Stęskniliśmy się już i wyglądaliśmy wieści o Blondynie Very Happy

Wiesia i Lusia · Wysłany: Pon 19:07, 18 Mar 2013 Temat postu:

U nas śnieg za oknem. Pada,jakby to miały być święta Bożego Narodzenia a nie Wielkanoc Evil or Very Mad

Więc najlepiej świat oglądać z za szyby.

Lusia jest z nami 6 miesięcy, a nam wydaje się, jakby, była od zawsze. Tylko nasza kocica uważa, że to za któtko Wink

ale jest postęp, z chłodnej obojętności powolutku rodzi się szorstka przyjaźń Cool

, co widać na zdjęciach Smile

Zorkowa · Wysłany: Pon 19:19, 18 Mar 2013 Temat postu:

Udają że się nie widzą Wink

)

Frankowe Zajki · Wysłany: Pon 21:47, 18 Mar 2013 Temat postu:

Lusiak kochany nadal zdjęć nie lubi Heart

Solarium przy oknie pierwsza klasa a "szorstka przyjaźń" z kotem to już i tak przyzwoicie Wink

Lusia tak bardzo nam wszytskim zapadła w pamięć i serca, że nawet moi rodzice na nową tymczasowiczkę Fionę, wołają co i rusz Lusia Embarassed

Mnóstwo głasków dla owcy kochanej

Wiesia i Lusia

Powracamy na forum po długiej nieobecności. Very Happy

Niestety stan mojego zdrowia Evil or Very Mad

nie za bardzo pozwalał na częsty pobyt na forum. Mam na szczęscie to już za sobą

. Nareszcie zawitała do nas wiosna, a Lusia wróciła do ulubionego zajecia, kopania dołków

. Wszystko wokół pięknie się zieleni, tylko gdyby nie te kleszcze Twisted Evil

Pomimo kropelek to i tak Lusia załapała ich kilka. Myślę, że spróbujemy jeszcze z obrożą. Słyszałam że Preventic są niezłe, ale nasz wet mówił, ze brak ich w hurtowniach. Crying or Very sad

więc z niecierpliwością czekamy. Pozdrawiamy wiosennie.

Agata_Emi_Lili

Super Wiesiu, że już wszystko u Was w porządku i że będziecie bywać na forum częściej

Lusia wygląda pięknie.

Co do preventica, to można go kupić na allegro od sprzedawców, którzy sprowadzają go z Czech. Jest skuteczny aczkolwiek pachnie specyficznie tj. mocno miętowo i eukaliptusowo.

Wiesia i Lusia

Dziękuję w imieniu Lusi. Very Happy

Postaram się poszukać w internecie, oby był skuteczny. Napewno pachnie ładniej, niż łapki Lusi skąpane w naszej rzeczce Mad

.

Frankowe Zajki

Oj, Lucindę chyba uszy piekły, bo przez cały weekend wspominaliśmy kochanego Kopidołka Heart

Zgadzam się z Agatą - pięknie dziewczyna wygląda

Trzymajcie się wszyscy zdrowo i zaglądajcie częściej na Forum, bo tęsknimy

Wiesia i Lusia

Od wczoraj co jakiś czas przechodzą u nas burze. Lusia bardzo się ich boi Shocked

trzęsie się jak galareta. Nie pomagają głaski, przytulania Sad

. Nie pomogło nawet ukrycie się pod kocykiem. Trzęsawkę miała dość mocną i bardzo się o nią martwiliśmy, mimo że całą burzę przesiedziała w naszych objęciach

. Niestety nie wiemy jak można ją uspokoić? Crying or Very sad