LEO

Aśka Axelowa

Od niemal tygodnia tkwimy w domu, nie możemy korzystać z pogody i pluskać się w wodzie Sad

Poznajecie to?:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przypałętał nam się wstrętny hot-spot Confused

Biedy Leo jest bardzo dzielny. Ze spokojem znosi częste przecieranie rany Rivanolem i Jodyną. Jak go bardzo swędzi to się zrywa i biegnie do mnie, wkłada mi głowę między nogi lub po rękę. Ale dwa razy nie wytrzymał i się solidnie podrapał Sad

Na szczęście wszystko zmierza ku dobremu. Hotspot jest już suchy, przestało się z niego sączyć i tylko czekać jak pojawi się strup. Może w przyszłym tygodniu będziemy już się pławić w wodzie...? Very Happy

Nela99

Dzielny chłopak ! Ja bym była mniej zdyscyplinowana Razz

Aśka Axelowa

Po hot-spocie został jeszcze strup, ale już od tygodnia jeździmy nad wodę. Którą zresztą Leoś pokochał Smile

A przecież jeszcze tak niedawno pierwsze wejścia do wody były dość paniczne, a nawet dwa razy Leo poszedł pod wodę. Wołałam wtedy do niego: "umiesz pływać, uwierz, że umiesz!" Wink

i chwilę po tym Leo udowodnił sobie i nam, że faktycznie umie Very Happy

Teraz pławi się w wodzie z wielką przyjemnością, nawet bez pomocy piłki czy innej zabawki - po prostu wchodzi do wody i sobie pływa:

http://www.youtube.com/watch?v=NWnPs4DzkHo

W dalszym ciągu walczymy z miękkimi kupami, nie możemy znaleźć ich przyczyny. Tzn. nie ma tragedii, kupy nie są luźne czy lejące, ale jednak zbyt miękkie (na tyle miękkie, że trudno je zebrać).

Opanowaliśmy idealne chodzenie na flexi (zero ciągnięcia), teraz pracujemy nad ładnym chodzeniem przy nodze. Piętą achillesową jest zbyt dalekie oddalanie się Leosia na spacerach - przybiega zawołany, ale zazwyczaj oddala się tak daleko, że trudno na taką odległość kontrolować co robi. Pracujemy nad tym, ale na razie z miernym skutkiem Rolling Eyes

Dobrze chociaż, że Leoś ma niemal 100% przywołanie

Ostatnio podczas wizyty u teściowej (która Leona uwielbia), psiak znalazł sobie nową zabawkę:

http://www.youtube.com/watch?v=fsdcBzJEHrw
http://www.youtube.com/watch?v=9Km57nEguTs

Leon poznał też, co to wylegiwanie się w łóżku i teraz korzysta z tego jak tylko zostanie do niego zaproszony (bez pozwolenia jeszcze nie wchodzi). Później wstawię fotki z domowych pieleszy Smile

BB (Basia i Bono)

Rozczulił nas pływający Leoś , ot tak sobie idzie i pływa i widać, że sprawia mu to ogromną przyjemność - Very Happy

całkiem jak my, gdybyśmy mieli dostęp do jeziora.
No i cieszymy się, że brzydki hot-spot już się zagoił ( skąd bierze się ta paskuda ?).
A potyczka z nową "piłeczką" jest przezabawna, muszę coś podobnego wykombinować dla Bonia, może mu się spodoba.

Pozdrawiamy Smile

Aśka Axelowa

Co za wstyd! Pańcia codziennie na forum, a wątek Leo spadł na drugą stronę Embarassed

Nadrabiam więc zaległości i spieszę donieść, że u nas sielsko i anielsko. Prawie Wink

Ale po kolei.

Leoś to szalenie kochany psiak. Nieco delikatny, pogodny i zazwyczaj bardzo posłuszny. Znamy go już dość dobrze, choć ciągle potrafi nas czymś jeszcze zaskoczyć. Np.... swoimi ucieczkami Rolling Eyes

A zdarzyły się mu takie dwie: jedna 1 listopada (przez poszukiwania psa wylądowaliśmy na cmentarzu już po zmroku) i druga dzisiaj rano.
I za pierwszym i za drugim razem psiak wyczuł jakiś trop i szedł po nim jak burza - żadne wołanie nie było w stanie go zatrzymać. W listopadzie pobiegł na taką wielką polanę, którą mamy na skraju naszego lasu, gdzie można spotkać zające i sarny i, gdzie lisy mają swoje nory. Dziś mieliśmy "lepsze" przygody.
Leo pobiegł dokładnie w tym samym kierunku, co poprzednio, ale nim dotarłam do polany już go tam nie było. Szukałam go po lesie, wołałam, uskuteczniałam dźwięki piszczałką, na którą Leoś fajnie reaguje... I nic. Szukałam psa ponad godzinę Sad

Dużo by opowiadać, ale ostatecznie złapał go jakiś facet, który był na spacerze ze swoją jamniczką. Niestety spiął Leona na smycz swojego psa i tak z nim spacerował. Nawet się mijaliśmy w którymś momencie, ale zza drzew nie widziałam przy nim psa. A on z tej odległości nie słyszał co/kogo ja wołam...
Leoś wrócił do domu zestresowany, lekko roztrzęsiony, ale... zapewne nie wyniesie z tej lekcji żadnej nauczki. Musimy teraz intensywnie uczyć psa awaryjnego przywołania...

Ale tak na co dzień Leoś to naprawdę bardzo posłuszny i grzeczny psiak Smile

I bardzo, bardzo kochany! Czasami wołam na niego "Łosiu" - najpierw to było skojarzenie od "Leosiu", a potem zaczęło do niego pasować, bo to taki trochę ciapowaty Łosiu jest Cool

Leoś na spacerach namiętnie obgryza patyki. Raz takim zakuł sobie fafel i wdał się stan zapalny. Leoś miał opuchnięty pysio:

Kilka dni brania antybiotyku rozwiązało problem.

Leo polubił też bardzo swoje legowisko, choć dość długo się do niego przekonywał (w poprzednim domu spał na kocyku):

Oczywiście, często leżakuje też i poza nim Wink

:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lubi też tak:

I tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Smile

I na koniec jeszcze zimowa zajawka:

Zwalone przez Ksawerego drzewa w naszym lesie (które bardzo podobają się Leosiowi, bo mają mnóstwo gałęzi do targania :

Pozdrawiamy serdecznie i do usłyszenia!

Asia&Blanca

Piękny jesteś Leosiu i zapewne wiele można Ci wybaczyć ale nie wolno uciekać Asi ! Shame on you

Przecież się dziewczyna zapłacze jak Cie ktoś zabierze.

Życzymy owocnej nauki awaryjnego przywołania i miziamy unikatowego biszkoptowego Łosia Wink

Paulina&Lilu

Ale ma wygodne posłanie Łoś-Leoś Cool

Gdyby się jednak chłopakowi odmieniło i stwierdziłby, że lepiej się śpi na kocyku to nie ma sprawy, moja Liluska na pewno się z nim chętnie zamieni

Aśka Axelowa

Leoś w barwach fundacyjnych:

Mój kochany prosiaczkowy nosek:

Zafundowaliśmy sobie kolejną adresówkę, tym razem z wygrawerowanym goldenem Smile

:

Pozdrawiamy!

natalia12

Jaka fajowa adresówka Exclamation

Gdzie można taka dostać? Very Happy

Aśka Axelowa

Pierwszą w tym roku wizytę nad wodę zaliczyliśmy, gdy na powierzchni pływał jeszcze lód - miękki, ale dość gęsty. Nie dało się jednak powstrzymać Leona przed wchodzeniem do tej lodowatej wody i pływaniem - nie wrzucaliśmy mu piłki ani aportu, a on i tak wchodził i po prostu sobie pływał... Ależ mi przyjemność Confused

Tydzień później, inne jeziorko i już bez lodu:

A tu już zupełnie inne okoliczności przyrody (ciepłe Smile

):

Leoś polujący na żaby:

... których było całe mnóstwo:

https://www.youtube.com/watch?v=EeUqaAlPdYg

A ostatnio byliśmy w lesie nad duuuuuużą kałużą Wink

https://www.youtube.com/watch?v=lntuDgcxm3U

Także wiosnę przywitaliśmy na mokro Smile

W domu, gdy Leoś nie leży pod naszymi nogami, to najchętniej zajmuje swoje ulubione miejsce z widokiem Smile

Pozdrawiamy!

Agnieszka i Edi

Aśka Axelowa

Hallo...

Dzień dobry Smile

Miłego dnia

Pasiasta Alicja

Raczył Szanowny Pan jedno oko otworzyć. Mr. Green

No cóż, trudno się dziwić, pewnie się cięęzko napracował przy świątecznych porządkach Very Happy

.

Aśka Axelowa

A my dzisiaj nie zawracamy sobie specjalnie głowy przygotowaniami do Świąt... Smile

https://www.youtube.com/watch?v=6ZFw5x_AYo8

https://www.youtube.com/watch?v=PzuA1Api8Pk

Aśka i Fibi

Zazdroszczę Wam tych przygotowań

W dodatku przepiękne jezioro macie