FRAJDA ma już dom

Janusz i Frajda · Wysłany: Wto 15:27, 12 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Janusz i Frajda · Wysłany: Wto 15:32, 12 Mar 2013 Temat postu:

Bardzo dziękuję za pomoc- udało się;) Pozdrawiam serdecznie.

Pasiasta Alicja · Wysłany: Wto 15:32, 12 Mar 2013 Temat postu:

Januszu, korzystaj z podpowiedzi BULI, jak wklejać zdjęcia, bo ten pierwszy post to już bardzo mocno nieaktualny jest. Już wcale się nic nie dopisuje do linku, tylko automatycznie kopiuje się gotowy link z fotosika.

Janusz i Frajda · Wysłany: Wto 22:06, 12 Mar 2013 Temat postu:

Wczoraj sukces. Frajda pokonała nasze domowe ażurowe schody z zakrętem i odkryła nowy świat piętra domu gdzie wszędzie i bez ograniczeń może sie poruszać. Ostatni atak na szczyt schodów został wsparty dopingiem dwóch plasterków szynki podzielonych na odpowiednie porcje, które wystarczyły na osiągnięcie celu. Potem oczywiście było chodzenie wielokrotne w górę i w dół. Legowisko Frajdy zostało przeniesione na zaplanowane miejsce obok otwartych drzwi naszej sypialni na piętrze. Frajda to zaakceptowała. Była jedna krótka próba położenia łap przednich na naszym łóżku ale po jednej komendzie "zejdź" grzecznie zrezygnowała. Pół nocy przespała u nas w sypialni obok naszych łóżek na dywanie, a potem przeniosła się na swoje legowisko. Tak więc ostatni problem logistyczny został rozwiązany.
W zasadzie to można o Frajdzie pisać same komplementy. Zrównoważona, łagodna, pogodna, otwarta na kontakt z nami, posłuszna, przychodząca na komendę na spacerze do nogi ( jeszcze na długiej smyczy). Oczywiście wsparciem motywującym są przysmaki. Uczymy się nowej formy spacerów z suczką, a nie z psem ( dotychczas takie mieliśmy). Np. pies siusia wielokrotnie choć czasem tylko pozornie. Suczka raz, a dobrze. Ogar cały spacer spędzał w zasadzie sam ze sobą z nosem przy ziemi "pracując dolnym wiatrem". Goldenka dużo bardziej zwraca uwagę na osobę, z którą idzie itp. itd. Były też pierwsze b. udane kontakty na okolicznej łące z psami i suczkami sąsiadów. Wszystkie z dobrym skutkiem. Frajda jest radosna.
Wydaje się, że teraz już tylko "z górki".
Ewa i Janusz

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Wto 22:20, 12 Mar 2013 Temat postu:

Bardzo się cieszymy, że tak fajnie Wam się układa

. Uważajcie tylko z ilością smaczków, bo panna teraz po sterylce może mieć tendencję do rośnięcia wszerz

Ola i Kort · Wysłany: Śro 12:14, 13 Mar 2013 Temat postu:

super info:)

Aśka Axelowa · Wysłany: Śro 22:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Zdjęcia poprawione, można już zobaczyć Frajduszkę w całej okazałości Smile

Aśka Axelowa · Wysłany: Sob 15:27, 16 Mar 2013 Temat postu:

I kolejne fotki Frajdy:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Janusz i Frajda · Wysłany: Sob 19:20, 16 Mar 2013 Temat postu:

Minął tydzień. Było b. dobrze od początku, a teraz jest jeszcze lepiej. Po trzech dniach Frajda zaczęła głosem informować o swoich nastrojach. Poszczekuje radośnie w czasie przygotowań do spaceru. Popiskuje przez kilka chwil tęsknie kiedy ktoś z nas wychodzi z domu. Apetyt ma wilczy, ale dyscyplina żywieniowa jest utrzymywana.
Dzisiaj byliśmy z kontrolną wizytą u weterynarza. Wg jego oceny Frajda jest w b.dobrej formie. Za dwa tygodnie pozostałe szczepienia. Do ogrodu wychodzi ostrożnie i raczej na krótko, jeżeli ma to zrobić bez towarzystwa. Jednak w kompanii z kimś jest tam tak długo jak osoba towarzysząca. Np. wczoraj po dużym opadzie śniegu Frajda towarzyszyła mi radośnie przez ok. godzinę w czasie odśnieżania terenu wokół domu. Spacery jeszcze na rozciągliwej smyczy, ale myślę, że wkrótce wprowadzimy linkę a potem swobodny spacer, bo komendy przyswajane są biegle w czym pomagają przysmaki w stanach ciągłego apetytu.
Jutro pierwsza wizyta ponad trzyletniego wnuka.Mamy nadzieję na dobre relacje Frajdy i Huberta.

Ewa i Janusz

Karolina Lankowa · Wysłany: Sob 22:16, 16 Mar 2013 Temat postu:

Ewo, Januszu - mocno Wam kibicujemy!

Bardzo się cieszę, że tak dobrze Frajdzie u Was.
Trzymamy kciuki za Hubcia - na pewno wszystko będzie dobrze, to mądry chłopak, a Wy świetnie prowadzicie go w psim świecie! Pozdrawiamy! Smile

anialada · Wysłany: Nie 23:02, 17 Mar 2013 Temat postu:

Ale fajnie zobaczyć Frajdziocha w taki super nastroju, zdjęcia na zewnątrz fajne, widać, że jest zadowolona. Z opowieści wynika, że jej bardzo dobrze zrobiło to, że ma 'swoich Państwa" a nie musi walczyć o względy i głaskania w stadzie.

Tylko niech Państwo uważają, żeby nie zaczęła rządzić w domu - bo koleżanka charakterek posiada Smile

Mam nadzieję, że wizyta młodego człowieka przebiegła dobrze.

Janusz i Frajda · Wysłany: Pią 23:26, 22 Mar 2013 Temat postu: Frajda

Była dłuższa przerwa w pisaniu o Frajdzie, ale wszystko układa się znakomicie.
Wizyta naszego trzyletniego wnuka potwierdziła przyjazne nastawienie Frajdy, aczkolwiek czujność była wzmożona, bo nasz Hubert zaczął chodzić przy Frajdzie na czworakach stając się o połowę niższy niż Frajda.
Czujemy jak Frajda akceptuje otoczenie. Rzeczywiście potrzebna jest ostrożność w oddawaniu jej pola, ale wierzymy w nasze doświadczenie. Frajda przesypia całą noc w swoim legowisku przed otwartymi drzwiami naszej sypialni. Ranne witanie serdeczne i z głaskaniem przez nas z pozycji łóżkowej, ale bez wchodzenia nawet przednimi łapami (przy ogarach to było dopuszczalne, ale miały krótką sierść). Zaczęła wychodzić bez towarzystwa do ogrodu. Jeszcze kilka dni temu potrzebowała naszego towarzystwa. Ponagla do spaceru szczekaniem czego jeszcze kilka dni temu nie było. To wszystko jest fajne i nie przeradza się w dominację. Psy na " naszej spacerowej łące" zostały poznane, zaakceptowane i polubiane.
Poznajemy nową rasę i staramy się rozszyfrować, to co przynależy rasie, a co wynika z indywidualnych cech Frajdy. Nasze wrażenie jest takie, że szczęśliwie nie doświadczyła ona żadnego zła od ludzi. Jest ufna, otwarta, radosna, zdyscyplinowana ( przy wspomaganiu przysmaków) i prosta w obsłudze. Je nadal karmę intestinal, ale weterynarz zalecił przejście na karmę normalną, co uczynimy po wyczerpaniu zapasów obecnej. Poza tym Frajda lubi wszelka surowiznę jak rzodkiewka, papryka, jabłko itp.
Naszym ogarom te smaki przechodziły po ok. dwóch latach życia. Może Frajda jest więc nieco młodsza niż dwa lata. Jej zachowania są b. radosne i czasem omalże szczenięce. Oczywiście nas to może tylko cieszyć.
Czekamy na stopnienie śniegu, żeby zacząć spacery bez smyczy. Teraz jeszcze chodzimy na rozciągliwej 10 metrowej smyczy i ćwiczymy b. skutecznie komendę |"do mnie". Sto procent sukcesu.
To chyba tyle nowości. Jesteśmy głęboko przekonani, że Frajda jest szczęśliwa z nami, a my z nią.
Ewa i Janusz

Pasiasta Alicja · Wysłany: Pią 23:38, 22 Mar 2013 Temat postu:

Co do smaków to goldeny tak mają od młodości do póznej starości - marchewka, rzodkiewka, papryka. Byle było co przeżuwać. I najlepiej duuużo.

Aśka Axelowa · Wysłany: Śro 21:40, 27 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]