DAISY ma już dom

Gośka&Bella

Hej, co Wy tak wszyscy o fryzurze i o fryzurze? Mnie najbardziej zachwyciło, że po 2 tygodniach mieszkania z Alą Daisulka tak pięknie okazuje uczucia. To witanie z piłeczką po wspólnym przecież spacerze to po prostu mistrzostwo świata Heart

. To jest goldeńskie, a fryzura... piękna i tyle.

Kuba i Kaprys

Sliczna fryzura a jak jej do twarzy w tej różowej obróżce

Pasiasta Alicja

Dzisiaj byliśmy na kontroli u naszego pana doktora. Niestety od zeszłego tygodnia Daisy nie schudła, ale za to mięśnie się pojawiają i kondycja też Wink

. Dla porównania - w pierwszym tygodniu przejście przez dwupasmówkę (wcale nie szeroką) zaczynałyśmy na zielonym świetle, a kończyłyśmy na mocno ciemnoczerwonym Embarassed

. Teraz tam i z powrotem zdążyłybyśmy bez większego problemu. Pierwsza wyprawa spacerkiem do weta (naprawdę niedaleko) to była prawdziwa droga przez mękę. Teraz śmigamy równiutko i ... to ja mam szybciej zadyszkę.

Uszka zdrowe, zatoki też. Walczymy tylko bardzo złym wynikiem trzustki. Daisy jest na diecie niskobialkowej i niskotłuszczowej.
Tak poza tym panience humorek dopisuje, coraz lepiej poznaje nasze rytuały domowe i strasznie fajnie z wielką uwagą nas obserwuje.

Pasiasta Alicja

Ja tylko króciuteńko, bo czas mnie goni.
Daisy dzisiaj rano po raz pierwszy próbowała się wybrzuszyć!! Smile

Próby były trzy z nieporadnym machaniem łapami i radosnym merdaniem ogonka - no ale niestety, nieszczęsnego sadełka na brzuchu jeszcze trochę jest, sadełko przeważało i przewracało dziewczynkę.

Ale żebyście widzieli to szczęście na pysiu! Weedman

joanna_i_bohdan

Super wiesci od Was i tak od poniedzialku! Masz taki cieply stosunek do tych stworzen, ze kazde sie u ciebie radosnie otwiera

A Daisy jeszcze schudnie, ostatecznie rozmiar nie jest najwazniejszy w zyciu...

Pasiasta Alicja

Uprzejmie informujemy, że lady Daisy osobiście, własnołapnie przemaszerowała dzisiaj około 5 kilometrów. Wprawdzie zajęło nam to dwie godziny, ale pogoda była piękna, okoliczności przyrody sympatyczne, więc mogłyśmy sobie dreptać Wink

.

Już doszłyśmy - zmęczenia nie widać, prawda?

Dowody rzeczowe, że NAPRAWDĘ doszłyśmy do lotniska - w tle widać zabudowania.
Samoloty akurat - jak na złość - przestały latać.

Piękna jestem, co nie? Mr. Green

A takie postępy mamy, jeżeli o talię chodzi:

Mamaczesia

Cudna Daisy, wreszcie ją pokazałaś! Nie wiem czemu od razu dieta, ja mam podobny typ budowy i jak mawia mój sąsiad - równa ze mnie babka:-) My też spędziliśmy weekend w Beskidach - pięknie było! Pozdrawiam serdecznie

Gośka&Bella

Gosia&Imka

Pasiasta Alicja

To, że zgodziłam się spać w twoim łóżku, wcale nie oznacza, że zgadzam się na świecenie i oglądanie telewizji po nocy. Nooooo.... gaś już!!!!

Joanna i Bizia

Super!

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Miodzio

słodko

Pasiasta Alicja

Jak widać z wczorajszego zdjęcia, Stokroteczka zgodziła się spać w moim łóżku.
I już od kilku dni na rzeczone łóżko nie wdrapuje się, a z wdziękiem wskakuje. Czyli forma zwyżkuje. Wink

Na spacerkach dostojnie drepczemy, czasem podbiegniemy (ale bez przesady).
Jeżeli chodzi o zdrówko - uszko trochę się paskudzi, czyścimy co tydzień.
Wojna streptococcusom została wydana.

Badania kontrolne trzustki i profil geriatryczny zrobimy początkiem grudnia - okaże się, czy dieta pomogła na stan zapalny trzustki i jak z tarczycą stoimy.
No i wczoraj zauważyłam wydzielinę z pochwy. Pognałyśmy na powtórne USG. Macicy i jajników jak nie było tak nie ma.
Prawdopodobnie przyczyną plamienia są estrogeny z podwzgórza, albo jakiś maleńki odprysk jajnika.
W każdym razie żadnych innych objawów cieczkowych - "wicia gniazda", zainteresowania psów - nie ma.

Katarzyna_Margo

Stokroteczka, spacerki, zdrówko, uszko.
Dziw, że nie trzusteczka, dietka, jajniczki, estrogenki.
Hm..... Wink