Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BONUS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Pruszków-Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:38, 03 Gru 2014    Temat postu:

Super! Powodzenia w nowym domku!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuba i Kaprys
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:52, 03 Gru 2014    Temat postu:

Very Happy Cudnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:04, 03 Gru 2014    Temat postu:

Dziękujemy! Bardzo się cieszymy! I również dziękujemy Oli i jej rodzinie za opiekę nad Bonusem! I Kasi za to, że przeprowadziła nas przez ścieżkę adopcji I Magdzie, która przyjechała nas odwiedzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza,Tomek,Holka i Goldi
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Koszalin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:45, 04 Gru 2014    Temat postu:

I my przyłączamy się do gratulacji Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia i Sławek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:38, 05 Gru 2014    Temat postu:

Gratulujemy Smile)
Kolejne szczescie ma swoj dom Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:41, 14 Gru 2014    Temat postu:

Witamy !
Od 12 grudnia Bonus jest z nami. Wizyta u Oli i Darka minęła nam bardzo przyjemnie. Pomogli nam załadować Bonusa do samochodu i pojechaliśmy…. Widać było, że piech nie wiedział o co chodzi „no dobra jestem w samochodzie, a wy dlaczego nie wsiadacie? a gdzie moje kumpele? a oni gdzie ze mną jadą?”
Podróż minęła nam spokojnie, Bonus leżał przez większość drogi. Po powrocie szybki spacer i do domu. Psiak zwiedził mieszkanie, zapoznał się ze świnkami morskimi i dyszał… Po paru minutach padł na kocyku, który dostaliśmy w wyprawce i odpoczywał po podróży. Może myślał, że jak się obudzi to znowu będzie z Olą i jej rodziną 
Wieczorem Bonus z dobre 15 min gapił się na swoje odbicie w lustrze. Nie wiem czy on kiedykolwiek był sam – zawsze jakieś psy były koło niego. Widać było, że jest zagubiony i tęskni za Tysią…
Noc była spokojna. Bonus zdecydował, że będzie spał na płytkach pod drzwiami wejściowymi. Pies jeden raz się obudził ok 1 i człapał po mieszkaniu, drugi raz obudził nas o 5 i wskoczył do nas do łóżka na mizianie - zgodnie ze zwyczajem, który panował u Oli 
Po porannym spacerze Bonus znowu dopadł szafę z lustrem… ale tym razem ocierał się o lustro raz jedną raz drugą stroną. Jak to zobaczyłam do od razu przeszło mi przez myśl, że on chyba będzie potrzebował kumpla…
Prosiaki morskie zaczęły go bardziej interesować. Jak tylko widzą jego puchatą mordę przy klatce to biegają. A jak coś ucieka to jest przecież fajne i można się z tym pobawić, więc Bonus chciałby się zakumplować. Ale niestety świniaki są mało tolerancyjne i nie chcą wziąć Bonusa do swojej paczki. Na szczęście Bonus nie jest nachalny i nie próbuje zdemolować klatki. Raz tylko pacnął łapą, żeby świnki wyszły spod swojej półki.
Winda. Pierwszego dnia nie było problemu, wszedł i spokojnie wjechaliśmy na nasze piętro. Ale już następnego dnia nie był taki chętny, żeby tam wejść i wybrał schody. Na szczęście mieszkamy na I piętrze. Do tematu windy jeszcze wrócimy jak psiak nam bardziej zaufa.
Spacery z nim sprawiają nam dużą przyjemność. Pierwszego dnia ciągnął, szedł na całej długości flexi i myślę, że gdyby nie był na smyczy to by tak szedł przed siebie i szedł… i nawet by się na nas nie obejrzał. Ale jak zawołałam go po imieniu to się odwracał i przychodził, a potem znowu do przodu, tyle ile taśmy w smyczy  Kolejne spacery są już spokojniejsze. Bonus nie ciągnie, jak poczuje, że już jest koniec smyczy to zwalnia, częściej ogląda się za siebie, żeby sprawdzić czy idziemy. Mijamy wiele psów, Bonus jest nastawiony przyjaźnie, nie wyrywa się, macha ogonem. Raz tylko warknął na jednego malutkiego pieska bo chyba za bardzo mu ten mały szczekał w pysk (bo te małe to bardzo szczekliwe są – szczekają jak się cieszą, jak chcą jeść, jak są złe itd.). Jak go zawołamy to się cieszy i przychodzi, więc myślę, że w kwestii spacerów jesteśmy na dobrej drodze 
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:57, 14 Gru 2014    Temat postu:

Gorzej będzie wyglądało zostawianie Bonusa samego w domu… Wczoraj Jakub pojechał do pracy na nockę, a ja zostałam sama. Trzeba było wyrzucić śmieci, więc po wieczornym spacerze Bonus dostał kolację, a ja w tym czasie wzięłam wora ze śmieciami i wyszłam. Zostawiłam włączony dyktafon w telefonie. Nie było mnie 3 minuty. Słychać było jak tupta do drzwi i zaczyna szczekać… a szczek to on ma donośny, takie basy, że aż podłoga drży. Boję się, że jak nam się urlop skończy to on tak będzie szczekał przez całą naszą nieobecność. I myślę, że mimo, iż Bonus jest u nas bardzo krótko to chyba trzeba będzie malutkimi kroczkami zacząć go uczyć zostawania samemu.
Przede wszystkim wczoraj musieliśmy zacząć pracę nad odzwyczajaniem Bonusa od leżenia pod drzwiami wejściowymi. Nie wymagamy, aby piech leżał tylko i wyłącznie na swoim legowisku, ale akurat leżenie przed drzwiami wejściowymi nie będzie dobre, ponieważ za każdym razem gdy wychodzimy musimy go przestawić. Kupiliśmy wczoraj poduchę dla niego, ale jak raz próbował na nią wejść to mu się przesunęła i klapa…. Bonus się wystraszył i legowisko już jest FE, niedobre, złe, niepewne, niestabilne i on go nie chce. Poza tym, czy zanim trafił do domu tymczasowego on kiedyś leżał na czymś miękkim? Ale zachęcanie kawałkiem pachnącej parówki przyniosło efekt i Bonusik w końcu położył się na legowisku:-D poducha jest w spokojnym ustronnym, miejscu, ale też w dobrym punkcie obserwacyjnym. Ustawiliśmy je w pokoju, do którego wchodzimy bardzo rzadko, a który jest cały czas otwarty, więc nie będziemy go niepokoić. Bonus chyba też je zaakceptował bo wieczorem sam bez zachęty poszedł się na nie położyć. W nocy też – zasnął przy naszym łóżku, ale później przeniósł się na swoją poduchę. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie teraz akurat leży sobie ze mną w pokoju. Ale najważniejsze, że na razie nie wybiera leżenia przy drzwiach wejściowych.
Teraz musimy go przyzwyczaić do tego, że nie zawsze będziemy z nim w domu. Gdy zamykamy się w pokoju i zostawiamy go samego to nie świruje. Łatwiej by było, gdyby Bonus interesował się zabawkami, gryzieniem, kongiem… A on jak dostał kong wypełniony parówkami (które na razie służą nam jako „smaczki”) to powąchał, liznął, stwierdził, że nie może wyciągnąć i kong tak sobie leży i w ogóle go nie interesuje. Świńskim uchem się zajął, ale rozpracował je w 10 minut. To trochę za mało absorbujące. I nie wiem co mogłoby go wciągnąć na dłużej… Może przesadzamy i być może Bonus poszczeka trochę i w końcu pójdzie spać. A może najlepszą terapią będzie drugi Golden... U Oli psy zostawały same w domu, ale zawsze miały swoje towarzystwo…

Poducha też może być fajna
[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/46a6659fdfec8448.html[/img]

Dobra, kończę ten przydługawy wpis.
Jak będziemy mieli okazję to porobimy więcej zdjęć
To do następnego razu !
Monika, Kuba Bonus i dwa zdziwione prosiaki morskie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:00, 14 Gru 2014    Temat postu:

No tak... porobię fotki, ale jeszcze musiałabym umieć zamieszczać zdjęcia na forum... Help...[/img]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatima
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 30 Sie 2014
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:48, 14 Gru 2014    Temat postu:

SmileSmile
Bonus leży przy drzwiach, bo liczy na to, że uda mu sie czmychnąć, albo ktos po niego przyjdzie:) u nas na początku tez leżał po drzwiami:)
Jak się bardziej zadomowi, to problem sam zniknie:)
Co do zostawania w domu samemu, tez powinien szybko przywyknąć, u nas tez czasami poszczekiwał jak go samego zostawiałam, ale to raczej było na zasadzie: Hello sam zostałem, zapomniałaś? weź mnie ze sobą!!
Myślę, że szybko da radęSmile
Jesli chodzi o patrzenie w lustro to nasza Tysia tez to robiła pierwszego dnia po rozstaniu. Zżyły się psiaki bardzo ze sobą, bardzo pasowały charakterami do siebie, nadal chodzi smutna szuka miziania i okazuje nam , że baardzo sie nudzi. Lola niestety nie jest w stanie z nią tak szaleć od rana do wieczora, jak robili to z Bonusem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:20, 15 Gru 2014    Temat postu:

MonikaR napisał:
No tak... porobię fotki, ale jeszcze musiałabym umieć zamieszczać zdjęcia na forum... Help...[/img]


Monika, zajrzyj do PW Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:51, 18 Gru 2014    Temat postu:

Witamy !!!
Bonus ma się dobrze. Powoli akceptuje nową sytuację i nowy dom. Z każdym dniem coraz bardziej poznajemy jego, a on nas. Coraz częściej okazuje radość i coraz częściej sam domaga się pieszczot. I chyba zaczyna nas próbować… Wczoraj po wieczornym spacerku Bonus nagle znalazł się na…. naszej kanapie! Zmęczony postanowił rozłożyć się na naszym kocyku zamiast na swojej poduszce. Na początku nas zatkało, ponieważ wcześniej pies nie wskakiwał na kanapę i nawet nigdy u nas nie próbował, a nawet nie wyrażał chęci. Gdy już się otrząsnęliśmy z tego „szoku” to trzeba było psinę wyprosić. Ustaliliśmy, że pies nie będzie u nas wylegiwał się na łóżku czy kanapie, więc musimy być konsekwentni. Chociaż on często ma taki wyraz pycha, że aż się chce mu na wszystko pozwolić. Ale staramy się być twardzi
Poniedziałek.
Pierwszy raz został sam na dłużej (4 godziny). Przed wyjściem daliśmy mu coś do gryzienia i tak się tym zajął, że nawet nie zauważył jak zniknęliśmy. Zostawiliśmy mu też kong wypełniony kawałkami parówki. Po powrocie nie odnotowano żadnych zniszczeń, pies chyba spał i znęcał się nad kongiem – dobrze, że jednak się przekonał.
Wtorek.
We wtorek również był sam – tym razem 5 godzin i chyba też było OK. Rano wychodzimy na spacer na 30 min, staram się go zmęczyć tylko jak? On nie wie co to aport, czy zabawka, biegać też nie chce. Jedyne co to może powęszyć sobie i ewentualnie spotkamy jakieś inne osiedlowe pieski to się trochę pocieszy
Środa.
Do wczoraj poranne spacery nie były dla Bonusa wielką radochą. Wychodzimy zawsze przed godziną 7 i pies zawsze był baaaaaaardzo zaspany. Jak zapinałam szelki to patrzył na mnie z miną „czego ty chcesz babo ode mnie tak wcześnie?”. I podczas spaceru tak sobie człapał i człapał. Ale dziś był przełom. Od kiedy u nas jest to robił nam pobudkę o godz. 5 (Ola masz coś z tym wspólnego? ), a dzisiaj słyszałam, że się ruszył z posłania dopiero o 6 jak mój budzik zadzwonił. I na spacerze co? Bonus biegnie! Odwracam się, żeby zbadać chociaż wzrokiem krzaczek, który powąchał – może to jakaś „pobudzająca” odmiana chwasta? Pierwszy raz piech zadowolony ze spaceru chciał pobiegać! Oczywiście wykorzystałam sytuację i przebiegłam się z nim trochę. Przed naszym wyjściem do pracy Bonus dostał kong i znowu nie zauważył jak wychodziliśmy (głupiutka kochana ciepła klucha). Dzisiaj zauważyliśmy też pewną rzecz – Bonus generalnie jest usłuchany, ale jak mu coś nie pasuje lub nie ma ochoty czegoś zrobić to udaje, że nic nie słyszy. I jeszcze zrobi do tego minę biednego słodkiego piesia i liczy na to, że mu odpuścimy. I co ciekawe na kanapę to potrafi wskoczyć tak żwawo, że nawet tego nie zauważymy. Ale do samochodu to trzeba go załadować od przednich łap po czubek ogona bo mu tak cięęęęęężko.
I jeszcze jedno. Bonus strasznie chrapie… ale to jest akurat słodkie
Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:02, 18 Gru 2014    Temat postu:

Bonusik



Bonus i świnki morskie (druga nie załapała się na foto)


I ta słodka minka


Bonus mówi "dobranoc"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia i Sławek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:21, 18 Gru 2014    Temat postu:

Tez bylismy konsekwentni Wink Nie nie, Maniu na kanape ani do łóżka nie bedzie wchodził.... Jaaaaasne Wink
Pocieszamy sie tylko tym, ze jak mu sie powie zejdz to schodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:19, 18 Gru 2014    Temat postu:

Super, że u Was wszystko dobrze Bonus wygląda pięknie i chyba bardzo intrygują go morskie prosiaczki, bo minę na zdjęciu ze świnką ma pierwszorzędną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonikaR
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Lis 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:38, 24 Gru 2014    Temat postu: :)

Dzień dobry!
Bonussi chyba przyzwyczaił się już do „naszego” trybu życia – wie kiedy pójdziemy na spacer, kiedy będzie jedzonko, wie kiedy pani ma słabość i może rzuci coś do pyszczka podczas przygotowywania posiłków  wie kiedy jest czas na pieszczoty - ale tu czas jest zawsze gdy tylko pies wyraża takie chęci więc to się nie liczy.

Byliśmy u weterynarza po receptę na tabletki i pochwalić się jakiego mamy ładnego psa Bonus był bardzo grzeczny, nie zwracał uwagi na inne zwierzęta w poczekalni i nie trzeba było go zapychać do gabinetu ( jak to miało miejsce u pozostałych czworonogów).

A co do spacerów to pogoda nas nie rozpieszcza – za każdym razem jak idziemy na spacer to pada… albo wieje… albo jedno i drugie. Bonus też nie jest zadowolony z takiej pogody. A wiatr to ostatnio tak nas zawiewa, że nawet Bonusowy tyłek znosi na jedną stronę. Rano też się nie chce wstawać jak jest taka pogoda. Ale po wstaniu z łóżka zawsze wita nas Bonus majtający kitą. I taki poranny przytulas od dużego włochatego futrzaka – bezcenny! Lepszy niż poranna kawa

Niestety jeszcze dochodzą petardy. Coraz częściej słychać wystrzały i biedny najchętniej schowałby się w mysią dziurę ( które tak na marginesie bardzo lubi eksplorować). Na szczęście Sylwestra spędzamy w domu i piesio nie będzie sam.

To życzymy wszystkim Wesołych Spokojnych Świąt !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin