BADY ma już dom

Warna. · Wysłany: Śro 20:50, 11 Mar 2009 Temat postu:

A oto kolejne zdjęcia rudzielca:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Śro 21:37, 11 Mar 2009 Temat postu:

tsolek · Wysłany: Czw 20:34, 12 Mar 2009 Temat postu:

Chciałbym się przywitać jako obecny właściciel tego rudzielca. Widzę że sporo sie dzieje na tym wątku.
A tam żadnej trampoliny nie ma, on po prostu dość wysoko skacze. A butelki plastikowe to jedne z jego ulubionych zabawek Smile

.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Czw 22:19, 12 Mar 2009 Temat postu:

Witaj Tomku, piękny ten Twój Bady, i ten kolor ... ehhhhhh

A czy Bady bawi się też butelkami, które są pełne

?

tsolek · Wysłany: Pią 9:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

Zdecydowanie woli puste. Pełne nie wydają takich fajnych dźwieków Smile

.
Jak w domu zbieram butelki pastikowe, żeby później wyrzucic je do pojemika z recyclingiem, to Bady podchodzi, zaczepia butelki nosem żeby się przewróciły i jak się któraś przewróci to zaczyna się zabawa z butelką - czyli zaczepianie łapą czy rzucanie butelki (bo fajnie sie turlają Smile

)

Jolanta · Wysłany: Pią 10:45, 13 Mar 2009 Temat postu:

Bady nie odkrył jeszcze, że pełne butelki też są dobre do zabawy, tylko najpierw trzeba zrobić w nich
zębami dziurki, żeby przeciekały. Takie przeciekajace butelki fajnie się turla, a jak przeciekną trochę podczas turlania,
można je podrzucać i wtedy dooopiero jest zabawa, bo pryskaja wodą przy spadaniu na podłoże :rotfl:

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Sob 22:28, 14 Mar 2009 Temat postu:

Mamy nadzieję, że jutro zobaczymy się z Badym i jego dotychczasowym właścicielem Smile

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Sob 23:05, 14 Mar 2009 Temat postu:

Jutro Bady jedzie zamieszkać tymczasowo u Ani od Astera (lepiej znanej niektórym jako Ania Brokowa). Dla Ani to debiut jeśli chodzi o bycie domem tymczasowym, jednak z racji posiadania przez wiele lat wspaniałego goldena Broka, a obecnie adoptowanego Asterka, Ania ma doświadczenie w opiece nad psami i na pewno świetnie zaopiekuje się Badym.

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Nie 19:57, 15 Mar 2009 Temat postu:

Witamy ponownie,
dziś wraz z córeczką odwiedziliśmy Panią Anię, u której spotkaliśmy się z Badym i jego dotychczasowym właścicielem Tomkiem. Bady nas strasznie oczarował, jest bardzo przyjacielskim, radosnym, ułożonym psiakiem. Cięzko nam będzie wytrzymać te 2 tygodnie, o których wspominała Warna. Dziękujemy Pani Ani za miłe przyjęcie. Do zobaczenia Smile

Tomku, będziemy na bierząco informować Cię jak się ma Bady.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Nie 20:02, 15 Mar 2009 Temat postu:

Cieszymy się, że Bady Was oczarował

Tak sobie myślę, że skoro mieszkacie niedaleko Ani, to możecie od czasu do czasu spotkać się z Badym, dzieki temu będzie mu łatwiej się zaadoptować po przeprowdzce do Was, bo będzie Was już znał.

tsolek · Wysłany: Nie 21:02, 15 Mar 2009 Temat postu:

Cieszę się, że Bady spodobał się. Atmosfera spotkania była bardzo miła, a mi bardzo ciężko było wyjść i zostawić rudego - 3 lata robi swoje. Jak będą jakieś pytania dzwońcie śmiało. A informacji już nie mogę się doczekać Smile

Aśka Axelowa · Wysłany: Wto 12:44, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ani, u której jest obecnie Bady, nie ma na naszym forum, ale jest na Liście MG, na której pisze relacje z pobytu Badiego u niej w domu.
Wczoraj wrzuciła tam pierwsze info i za jej zgodą kopiuję tekst tutaj:

Od wczoraj jest z nami Badi - 3 letni golden na tymczasie.
Już wiem, czego mi brakowało u Astera - wreszcie ma mi kto przynosic papucie.
Dodam, że własciwe i do pary Wink

Troche sie chłopaki musiały dogadać, ale fajnisty nam sie egzemplarz trafił - zero agresji. Łazi za Asterem krok w krok, ale temu zaczyna to sie już podobac. Nawet prowokuje kolejne zapasy. Ogony cały czas w ruchu - szkoda, że pradnicy podpiąc sie nie da. Bawią sie chłopaki - no jak to chłopaki. Siłowo. Badi troche jak szczeniak, choc w maju skończy 3 lata.
Teraz leżą, ziają i schną od memlania siebie nawzajem. Dominuje Aster, choć nizszy i 2 razy lżejszy/chudszy. Badi w ogole nawet nie próbuje zmienić swojej pozycji - bardzo uległy. Jedyne problemy to ciągniecie i czasem probuje skakać podczas powitania, ale powolutku eliminujemy.
Tak fajnie sie dogadują, że poszłam nawet z dwiema smyczami w rekach na spacer i spoko.
Wspolne miski z żarełkiem - zero warczenia. czasem tylko Aster informuje, że juz dosyć zabawy i nieustannych zabiegow pielegnacyjnych. Tylko Ola sie krzywi na wylizywanie przez Badiego okolic "wstydliwych" u Astera, a także jego ucha Wink

. Moge macac psiaka gdzie chce i jak chce. Tak szybkie tempo sprawdzania psa wynika z jego niesamowitej goldeniej psychiki. W środe sprawdzę zabiegi pielegnacyjne, odkurzacz oswoimy, bo sie ponoc boi.
Pierwsza noc spokojna.Lubią sobie troche poszczekac, ale generalnie jest spokojnie. Trochę popiskiwań, ale nie za panem. Za bardzo zajety kolega. Badi fajnie pracuje nosem.
No a w drzwiach witaja mnie dwa ogoniaste stwory.
No i tak to sie zaczęło.

brokyanna & Aster & Badi & koszatniczka Brita.
Dabrowa Górnicza

ps Badi to pierwszy golden, który ignoruje koszatniczke - dziewcze jest troche wiec zawiedzione

ps Badi wyglada i zachowuje się jak zdrowy goldas, a zabiegi pielęgnacyjne na Asterze trochę mnie rozczulaja, bo to w końcu panowie w średnim i mocno średnim wieku

Bady&Aga&Tom · Wysłany: Wto 21:30, 17 Mar 2009 Temat postu:

Dziękujemy za tą relację. Jutro chcemy kontaktować się z Panią Anią i umówić się na spacer. Potwierdza się to co widzieliśmy w niedzielę - Bady to cudny psiak.
Przepraszamy, ale nie wiemy co to lista MG, a chcielibyśmy być na bieżąco.

Aśka Axelowa · Wysłany: Wto 21:43, 17 Mar 2009 Temat postu:

Aśka Axelowa · Wysłany: Śro 13:37, 18 Mar 2009 Temat postu:

I kolejne posty Ani kopiowane z LMG:

"Ha, moja Ola tez nie zachwycona, bo chłopaki dają czadu, a padaja na pyski po bardzo dłuuugim czasie.
Chodzenie, a właściwie ciągniecie na smyczy )metoda krzaczkowa na razie, bo z dwoma i w deszczu) też do przyjemnych nie nalezy, bo pies ma niezłą masę, ale to powitanie i jak śpia tuz obok jest rozczulające

Jednak juz wiem, że z goldenem nie dałabym rady z tą moją nogą, chyba że wyszkolilabym go sobie od malego - z Brokiem to moglam potem juz wyjśc nawet o jednej kuli na spacer.
O kastracji przy dwoch psach nie ma co myśleć, Badi nie ulezalby spokojnie - wciąz sie siłują i Badi nieustannie w ruchu i zaczepia, wiec po operacji byłoby trudno utrzymac go w spokoju. Zajma sie tym juz na spokojnie nowi własciciele.
brokyanna"

"Eee, nie chciałam, żeby to zabrzmiało, że żałuję, czy sie skarżę, bo to nie to. To tylko takie moje ogolne spostrzeżenia. Aster wcale nie jest nieszczęśliwy, bo czasem sam zaczepia Badiego do zabawy, a jak chce miec spokój to idzie na kanape, a tam Badi nie wchodzi.. Ola jest niegrzeczna i pyskata, więc wcale sie nią nie przejmuję. A Badi jest naprawdę fajny, będą mieli z nigo duuużo pociechy - taki goldeniasty golden. Wiecznie usmiechniety...
troche szkoleń i super pies. Ja tam sie ciesze, że jest.
brokyanna"