Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ARON ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olaa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublewo Gdańskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 26 Maj 2015    Temat postu:

Jesteśmy juz po spacerze i kolacji. Nasza suczka Funia poczatkowo zwiała na dwor, ale juz przy wyjsciu na spacer zaczela wesoło przy nim podskakiwac. Bedzie musiala nauczyc sie zjadac swoja porcje zaraz po podaniu, bo Aron czysci miche a najchetniej obie bardzo sprawnie. Kotka obwachana, troszke przeraza ja ze pojawil sie jakis nowy wielkolud i koniecznie chce sie zaprzyjazniac juz dzisiaj. Aronek jest w tym wszystkim delikatny wiec nie ma konfliktu interesow, kocica musi sie po prostu poczuc bezpiecznie. Nowy domownik ma sie dobrze, poogladal chwile telewizje! ,pozebral przy ludzkiej kolacji mimo ze wyczyscil dwie psie miski Rolling Eyes w miedzyczasie oczywiscie wyglaskany przez wszystkich, teraz spi kolo nas w salonie gdzie wieczorami przesiadujemy. Rano postaram sie wstawic kilka zdjec Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pati od Rubi
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:40, 27 Maj 2015    Temat postu:

A ja tylko dodam, że zdrajca nawet się nie obejrzał wskakując do samochodu Oli i rodzinki. Ech, goldeny... Twisted Evil

Dużo szczęścia i zdrówka życzymy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olaa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublewo Gdańskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:01, 27 Maj 2015    Temat postu:

Za to w nocy widać było że jest trochę niespokojny, jak wieczorem twardo zasnął tak od 4 większość domu za wiele nie pospała, kręcił się i itp. Co by nie mowic na pewno musi byc mu trochę nieswojo, nowe miejsce, nowe odgłosy i głosy, rytuały.
Co ciekawe, nieszczekający Aron w przeciągu kilku godzin 2 razy zaprezentował że jednak potrafi. Łakomczuch z niego niesamowity, w kwestii jedzenia próbuje nam wejść na głowę bardzo dosłownie - wyjmując z zakupów świeży pachnący chleb rozmawiałam, lekceważyłam że siedzi i pochrumkuje, aż w końcu poderwał się i stanął na 2 łapy żeby zaprezentować błagalną minę prosto przed moimi oczami
Shocked
Trasa wielokrotnego zwiedzania i zadek zwiedzający



Spacer poranny:

Aron tradycyjnie musiał się trochę zakopać...


Nowa sąsiedzka znajomość Smile


Wąchanko wiatru

Pychol kochany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna&Dandi




Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 18:36, 27 Maj 2015    Temat postu:

Bardzo kochany pychol! I jak mu ładnie w pomarańczowym! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olaa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublewo Gdańskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:52, 28 Maj 2015    Temat postu:

Dzisiejsza noc już bardzo spokojna, rano Aronowi nie przeszkadzały w spaniu nawet dzwoniące dookoła budziki. Aronek wydaje w ciągu dnia różne dźwięki, pomrukuje jak widzi jedzenie, oprócz tego jak leży to czasem westchnie, czasem sapnie, mruknie, burknie. Sprytnie dzisiaj zaprowadził Kubę do kuchni kiedy był głodny i chciał już kolację (pomijam że on to najchętniej nie przestawałby jeść), powoli zaczynamy czytać jego sygnały, jak nie chodzi o jedzenie ani potrzebę wyjścia na dwór, to o zabawę. Naprawdę niezły wulkan energii jak się nakręci na szaleństwa. Euthyrox wpada do gardła niezauważony niezależnie od tego w czym się go poda, dobrze bo nie trzeba kombinować Twisted Evil Z ciekawostek, za każdym razem jak Aron się naje, po chwili rzuca się na dywan i tarza, przeciąga, drapie - taki taniec radości Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:40, 28 Maj 2015    Temat postu:

Aron rzeczywiście wydaje różne dźwięki, w zależności od bieżących potrzeb. Tego poburkiwania typu "Zajmij się mną" chyba nauczył się od Rubi, bo na początku pobytu u nas tego nie miał. Chęć zrzucenia czegoś pod krzaczkiem, to będzie raczej popiskiwanie.

Golden na pewno jest szczęśliwszy po jedzeniu.
Dokładnie taki taniec radości jest gotów odtańczyć również w łóżku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olaa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublewo Gdańskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:29, 29 Maj 2015    Temat postu:

Właśnie kiedy chce jeść, wyjść na dwór lub zaprosić do zabawy-mamy to Very Happy natomiast reszta to wygląda rzeczywiście jakby chciał po prostu zwrócić na siebie uwagę, nawet jak leży zmęczony po wygłupach, zaczepia żeby chociaż do niego mówić. On nas chyba też testuje, na ile może różne profity ugrać. Wczoraj nawet szczeknął w stylu 'haaalo tutaj jestem', aż się sam zawstydził i obserwował naszą reakcję.
Aronek nie umie jeszcze korzystać z ogrodu, jak ktoś z nim siedzi na dworze to zwiedza, ale jak próbujemy go wypuszczać i obserwujemy przez okno to teren zawsze gdzies zaznaczy ale zaraz sprawdza tylko co tam w okolicy furtki, rozejrzy się czy coś ciekawego dookoła się dzieje i 2 minuty później jest pod drzwiami Razz stopniowo będzie się rozkręcał


Ostatnio zmieniony przez Olaa dnia Pią 7:34, 29 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:49, 29 Maj 2015    Temat postu:

Olaa napisał:
Aronek nie umie jeszcze korzystać z ogrodu, jak ktoś z nim siedzi na dworze to zwiedza, ale jak próbujemy go wypuszczać i obserwujemy przez okno to teren zawsze gdzies zaznaczy ale zaraz sprawdza tylko co tam w okolicy furtki, rozejrzy się czy coś ciekawego dookoła się dzieje i 2 minuty później jest pod drzwiami Razz stopniowo będzie się rozkręcał


No i to jest bardzo prawidłowa reakcja Arona - nie ma człowieka - ogród jest nieatrakcyjny i nie dla psa. Żaden porządny golden nie będzie SAM w ogrodzie siedział.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia i Sławek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:20, 29 Maj 2015    Temat postu:

Swieta prawda! Grzebiecie w ogrodku? Ok, jestem z wami. Przeciez z was nie mozna oka spuscic.... No chyba, ze juz pora kolacji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:51, 29 Maj 2015    Temat postu:

To ja mam oszukanego goldena Wink Jak jest ładna pogoda zdecydowanie lubi sobie poleżeć na słońcu, nawet sama Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olaa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublewo Gdańskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:00, 30 Maj 2015    Temat postu:

Aron poważny - bo i funkcja strażnika kuchni przecież bardzo poważna


Wczoraj wieczorem pierwszy krzaczek został wycięty przez naszego nowego ogrodnika Twisted Evil Aron to pierwszorzędny sekator, a i po usłudze utylizuje odcięte drewienko przerabiając na wióry. Zaczyna też chłopak trochę szczekać
Bardzo ładnie sypia w nocy, jakby psa nie było dopóki któryś człowiek nie wstanie. Ze względu na luźne fafle na mordce trochę z niego śliniak, fafluni wszystko na czym oprze głowę, no i jak się napije to z pyska kapie i kapie Wink Poza tym niezależnym od niego robieniem jeziora wokół miski, maniery bardzo w porządku, jak żebrze to pogada trochę ale zawsze siedzi, nie pcha się, nie próbuje nic zwinąć, przy smaczkach z ręki delikatnie zabiera. Grzeczna chłopina po prostu, trzeba tylko pracować nad posłuszeństwem na dworze Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:02, 30 Maj 2015    Temat postu:

Olaa napisał:


Wczoraj wieczorem pierwszy krzaczek został wycięty przez naszego nowego ogrodnika Twisted Evil Aron to pierwszorzędny sekator, a i po usłudze utylizuje odcięte drewienko przerabiając na wióry. Zaczyna też chłopak trochę szczekać
Bardzo ładnie sypia w nocy, jakby psa nie było dopóki któryś człowiek nie wstanie. Ze względu na luźne fafle na mordce trochę z niego śliniak, fafluni wszystko na czym oprze głowę, no i jak się napije to z pyska kapie i kapie Wink Very Happy


To jest wpisane w naturę Goldena, nie znam takiego, który jak pije nie rozlewa na około wody, albo jak gdzieś oprze pyszczek to go nie zaślini ;D
W każdym razie Aronek jest cuudownym chłopakiem !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:27, 30 Maj 2015    Temat postu:

Wycinanie i utylizacja to też goldeni standard Wink. Czyżbyście byli zaskoczeni?Twisted Evil.
W następnej kolejności poprzesadza kwiatki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:09, 30 Maj 2015    Temat postu:

Pasiasta Alicja napisał:
Wycinanie i utylizacja to też goldeni standard Wink. Czyżbyście byli zaskoczeni?Twisted Evil.
W następnej kolejności poprzesadza kwiatki.


Ale chyba łatwo można go nauczyć, że tylko roślinki za ogrodzeniem można przesadzać i utylizować. Nasze wszystkie Goldeny rozumiały tą zasadę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:37, 30 Maj 2015    Temat postu:

Dorota Jenisiowa napisał:
Pasiasta Alicja napisał:
Wycinanie i utylizacja to też goldeni standard Wink. Czyżbyście byli zaskoczeni?Twisted Evil.
W następnej kolejności poprzesadza kwiatki.


Ale chyba łatwo można go nauczyć, że tylko roślinki za ogrodzeniem można przesadzać i utylizować. Nasze wszystkie Goldeny rozumiały tą zasadę.


Dorota, dajże mi ludzi trochę postraszyć Twisted Evil.

Tak jest, potwierdzam - Pasio błyskawicznie pojął, że wykopki i flancowanie to tylko poza terenem ogródka. W ogródku atrakcje ma zapewniać człowiek .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin